Za brak filtra DPF w dieslu będą przewidziane surowsze kary

▪ 10 lipca 2018 2 714 ⚡
4.1
Za brak filtra DPF w dieslu będą przewidziane surowsze kary

Wycinanie filtrów cząstek stałych lub jazda ze zużytą tą właśnie częścią silników wysokoprężnych w samochodach jest w Polsce dość popularnym zjawiskiem. Wiele warsztatów samochodowych oferuje usługę usunięcia, tej niezwykle obciążającej finansowo właścicieli aut, części. Niestety jest to działanie nielegalne ze względu na bardzo dużą szkodliwość dla środowiska i do tej pory nie było wystarczająco surowo egzekwowane na właścicielach aut. Planowane zmiany przepisów mają tę sytuację zmienić.

Czym jest filtr cząstek stałych i dlaczego tak przeszkadza kierowcom?

Filtr cząstek stałych DPF (z ang. diesel particulate filter) montowany jest w układach wydechowych silników wysokoprężnych i benzynowych. Ma on za zadanie oczyścić spalane paliwo z cząstek sadzy i popiołu, gromadząc je w jednym miejscu i nie pozwalając wydostać się w takiej postaci z układu wydechowego do powietrza. W momencie, gdy filtr zapełni się do odpowiedniego poziomu, elektronika zgłasza kierowcy, że konieczne jest dopalenie zanieczyszczeń. Dopalanie odbywa się w momencie, gdy samochód przez określony czas porusza się ze stałą, odpowiednio wysoką prędkością. Wtedy to wtryskiwacze podają zwiększone dawki paliwa, podnosząc odpowiednio temperaturę spalin i wypalając zanieczyszczenia. Po ich wypaleniu kontrolka gaśnie i sadza z popiołem gromadzą się na nowo.

Ignorowanie zapalonej kontrolki zdarza się kierowcom niezwykle często, szczególnie przy poruszaniu się po mieście, gdzie nie ma możliwości utrzymania stałej wysokiej prędkości na dłuższym odcinku drogi. Niestety takie działanie może doprowadzić do szybkiego zapchania filtra, co z kolei będzie wymagało wizyty w warsztacie samochodowym i zdalnego dopalenia filtra oraz konieczności wymiany oleju. Jeżeli z kolei ta czynność również zostanie zaniedbana, filtr może zapchać się całkowicie i wymusić pracę silnika w trybie awaryjnym, co z kolei może doprowadzić do przytarcia lub całkowitego zatarcia silnika.

Filtr cząstek stałych będzie sprawiał zatem problemy w zależności od jego konserwacji i eksploatacji samochodu. Może on wytrzymać przebieg 250-300 tys. kilometrów, ale nierzadko zdarza się, że daje on o sobie znać już po kilkunastu tysiącach przejechanych kilometrów.

Rodzi to kolejny problem dla polskich kierowców, ponieważ większość z nich posiada używany samochód, sprowadzany zza granicy. Są to pojazdy bardzo często ponad dziesięcioletnie, w których konieczna jest już wymiana filtra cząstek stałych na nowy. Niestety, biorąc pod uwagę koszt takiej wymiany w stosunku do ceny nabytego pojazdu, jest to kwota znacznie przewyższająca możliwości finansowe właściciela pojazdu. Wymiana filtra na nowy wiąże się bowiem z kosztem od kilku do nawet 10 000 złotych, co nieraz równa się cenie zakupionego pojazdu.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe ograniczenia i koszty, generowane przez zamontowany filtr cząstek stałych w pojeździe, trudno się dziwić, że kierowcy decydują się na usunięcie go ze swoich pojazdów. Wiele warsztatów mechanicznych oferuje „profesjonalną” usługę usunięcia filtra, wraz z wprowadzeniem odpowiednich zmian w elektronice pojazdu, mających oszukać wykrycie braku filtra, już od 1200 do 3000 zł. Kierowców od takiego postępowania dodatkowo nie odstrasza fakt, że brak zamontowanego filtra cząstek stałych w pojeździe jest stosunkowo trudny do wykrycia zarówno przez policję jak i diagnostę w stacji kontroli pojazdów podczas przeglądu. Nawet diesel z wyciętym filtrem spełnia bowiem obecne normy emisji spalin w Polsce.

Czy właściciele aut łamią prawo?

Jak już wyżej wspominaliśmy, pozbywanie się z pojazdu filtra cząstek stałych jest nielegalne, zarówno pod względem ingerencji w konstrukcję pojazdu określoną w warunkach homologacyjnych, do której zalicza się występowanie lub nie w pojeździe filtra DPF, jak i poruszania się pojazdem niespełniającym norm emisyjnych. Kara dla kierowców przewidziana za poruszanie się takim pojazdem to mandat w wysokości do 500 zł. W przypadku wykrycia demontażu filtra, policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny, a diagnosta podczas badania pojazdu w stacji kontroli zakończyć przegląd samochodu z wynikiem negatywnym.

Zważając na to, że kierowcy niezbyt obawiają się wyżej wymienionych konsekwencji, a warsztaty samochodowe, przeprowadzające usługi pozbywania się filtrów z samochodów, są właściwie bezkarne, posłowie uznali, że kary te są niewystarczające. Z tego względu w ostatnich dniach do sejmu wpłynął projekt zmian kodeksu wykroczeń i kodeksu ruchu drogowego. Zmiany przepisów przewidują wprowadzenie dużo surowszych kar zarówno dla właścicieli pojazdów, jak i właścicieli warsztatów samochodowych.

Co się zmieni?

Po wprowadzeniu zmian, właściciel, posiadacz, użytkownik lub osoba prowadząca pojazd, naruszający wymagania ochrony środowiska, jak również właściciele warsztatów, podejmujących się oferowania i przeprowadzania usług wycięcia filtra DPF lub dokonania każdej innej modyfikacji, powodującej zmianę stanu technicznego pojazdu, który tym samym zacznie naruszać wymagania ochrony środowiska będą karane grzywną w wysokości do 5 tys. złotych. W przypadku stwierdzenia, że pojazd narusza wymagania ochrony środowiska, czyli prawdopodobnie został pozbawiony filtra cząstek stałych, będzie on usuwany z drogi na koszt właściciela.

Instytut Transportu Samochodowego wyszedł także z propozycją zaostrzenia norm emisji spalin, tak aby nie spełniały ich diesle pozbawione filtrów cząstek stałych oraz wprowadzenia obowiązkowego zapisu wideo kontroli dymomierzem podczas przeglądu pojazdu.

Nowe przepisy mają wejść w życie 60 dni po publikacji w Dzienniku Ustaw.

Pamiętajmy, że zmiany dotyczą poprawy jakości powietrza, którym wszyscy oddychamy. Mają one zwiększyć ochronę środowiska i zapobiec zanieczyszczaniu powietrza w stopniu, w jakim dzieje się to aktualnie. Jeżeli więc choć trochę liczymy się z tą ważną kwestią, przez zakupem pojazdu z silnikiem wysokoprężnym będziemy musieli zastanowić się, czy inwestujemy w środowisko, czy zasilamy budżet państwa, płacąc kary za usuwanie filtrów w swoich pojazdach. Opcją alternatywną jest rezygnacja z diesla na rzecz samochodów zasilanych w inny sposób, a jest ich na rynku aktualnie naprawdę spory wybór.

4.1
marika
Marika Zgraja 149 postów
Młoda pisarka, która tworzy merytoryczne teksty. Dzięki niej zawsze dostaniecie najnowsze wiadomości, które na pewno wam się przydadzą a do tego odpisze jeszcze na nadesłane od Was wiadomości e-mail.