Syndrom wczorajszego kierowcy - dlaczego Polacy jeżdżą na kacu?

▪ 25 czerwca 2020 2 744 ⚡
4.4
Syndrom wczorajszego kierowcy - dlaczego Polacy jeżdżą na kacu?

Kiedy myślimy o pijanym kierowcy, zwykle wyobraźnia podpowiada nam obraz osoby, która zataczając się wsiada za kółko, a następnie zygzakiem pokonuje drogę lub szybko rozbija auto o pierwszą napotkaną przeszkodę. Jednak w rzeczywistości, niewielki odsetek polskich kierowców decyduje się prowadzić auto bezpośrednio po spożyciu. O wiele większym problemem są kierowcy, którzy wsiadają za kółko dzień po zakrapianej imprezie.

Badania TNS OBOP dla Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazały, że około 75% nietrzeźwych na polskich drogach to osoby będące na kacu. Większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że alkohol znajduje się w organizmie również następnego dnia po spożyciu. Dopiero gdy poziom alkoholu we krwi spada do zera, nasilają się dolegliwości powszechnie zwane kacem, czyli m.in. ból głowy, wrażliwość na światło, nudności oraz ogólne złe samopoczucie fizyczne i psychiczne. Prowadzenia auta dzień po spożyciu alkoholu może wpływać na problemy z koncentracją, szybką reakcją oraz prawidłową interpretacją sygnałów dawanych przez innych kierowców. Kierowcy, którzy w takim stanie prowadzą pojazd popełniają dwa razy więcej wykroczeń, częściej zjeżdżają ze swojego pasa ruchu oraz przekraczają limit prędkości.

Sen to nie wszystko

Niestety świadomość zagrożenia sprowadzanego na siebie i innych uczestników ruchu drogowego jest w Polsce na bardzo niskim poziomie. Z raportu TNS OBOP wynika, że wśród kierowców panuje opinia, iż osoba która dzień wcześniej piła alkohol, ale następnego dnia wyspała się, zjadła pożywne śniadanie i wzięła kąpiel, może swobodnie wsiadać za kółko. Jednym z popularnych mitów jest również wiara w działanie napojów energetyzujących, po które zdecydowanie nie należy sięgać, ponieważ mogą one subiektywnie podnieść naszą ocenę samopoczucia i możliwości – jednak nie wpłyną na rzeczywistą poprawę koordynacji ruchowej i czasu reakcji na bodźce. Najpewniejszym i jedynym lekarstwem na pokonanie kaca jest czas.

Masz wątpliwości? Nie jedź!

Najwięcej wypadków z udziałem osób nietrzeźwych ma miejsce latem, w weekendy, poniedziałki i dni poświąteczne oraz do południa – a ich sprawcy nie pili alkoholu bezpośrednio przed jazdą samochodem. Z badań wynika, że na kacu najczęściej prowadzą kierowcy w wieku 26-40 lat pochodzący z dużych miast, którzy zdają sobie sprawę z zagrożenia, jednak twierdzą, że wsiedli za kółko „incydentalnie” – aby dojechać do pracy lub odwieźć dzieci do szkoły. Oczywiście jest to mgliste tłumaczenie, bo nie ma usprawiedliwienia dla nietrzeźwego kierowcy na drodze, dlatego jeśli wiemy, że dzień wcześniej piliśmy alkohol – powinniśmy się upewnić, czy możemy już prowadzić samochód. W jaki sposób? Albo zaopatrzyć się w alkomat (którego cena waha się od kilkunastu do kilkuset złotych), albo udać się na najbliższy posterunek policji w celu sprawdzenia zawartości alkoholu w organizmie.

Kontrole trzeźwości kierowców

Policja zdaje sobie sprawę z skali problemu – dlatego regularnie przeprowadza poranne badania trzeźwości, np. z pomocą alko-blow, czyli specjalnych urządzeń, które już po jednym krótkim chuchnięciu wskazują, czy kierowca jest trzeźwy. Kierujący nie musi nawet opuszczać samochodu – wystarczy, że opuści szybę, a policjant podsunie mu urządzenie. Kontrolę przeprowadza się szybko i sprawnie – dlatego policja bada trzeźwość, gdy kierowcy czekają na światłach lub przed zamkniętym przejazdem kolejowym. Co istotne, w świetlne przepisów obowiązujących od 1.06.2017 roku, kierujący nie może bez konsekwencji odmówić kontroli stanu trzeźwości (wyjątkiem są przeciwskazania zdrowotne, np. astma – jednak wtedy taka osoba zostanie przewieziona do szpitala, w celu przeprowadzenia badania krwi).

Co grozi za jazdę po alkoholu?

Osoby, które decydują się na prowadzenie pojazdu będąc pod wpływem alkoholu muszą się liczyć z surowymi konsekwencjami. Polski system karny wyróżnia dwa pojęcia: stan po spożyciu alkoholu oraz stan nietrzeźwości.

  • Stan po spożyciu alkoholu zachodzi w momencie, kiedy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila. Wówczas mamy do czynienia z wykroczeniem i kierującemu zostaje nałożona kara grzywny od 50 do 5000zł lub trafia on do aresztu na okres od 5 do 30 dni. Sąd może również zdecydować o utracie prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
  • Stan nietrzeźwości zachodzi w momencie, kiedy zawartość alkoholu we krwi wynosi przekracza 0,5 promila. W tym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem, zatem kierowca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Nakładany jest także zakaz prowadzenia pojazdów – na minimum 3 lata, maksymalnie do 15 lat. Ponadto, sąd orzeka świadczenie pieniężne – nie mniej niż 5 tys. zł dla osób, które po raz pierwszy dopuściły się tego przestępstwa, a dwukrotnie większe dla recydywistów.
4.4
angelina
Tworzeniem treści zajmuje się od kilku lat, dbając o każdy detal i jasny przekaz. Obecnie wyszukuje dla Was najciekawsze newsy i prowadzi profile w Social Media.